Blog > Komentarze do wpisu
Cała Francja o Geremku
Tak jednomyślne i głośne poparcie dla gestu Geremka nie powinno być zaskoczeniem. Niuanse sytuacji w Polsce nikogo we Francji nie interesują. Geremek jest najbardziej znanym Polakiem, władającym językiem Moliera - i nie bez powodu. Jest drugim po Mickiewiczu polskim wykładowcą w Collège de France, kawalerem Legii Honorowej i ma doktorat honoris causa Sorbony. Do jego osiągnięć należy przekształcenie francuskiej marksistowskiej szkoły historycznej w dobrą szkołę historii społecznej, której kamieniami milowymi są książka Geremka o paryskich rzemieślnikach i kolejna: o średniowiecznych włóczęgach i lafiryndach. Gdy wybuchła „Solidarność” w 1980 roku, to właśnie Geremek stał się rzecznikiem Lecha Wałęsy nad Sekwaną. Uznaje się, że dzięki jego staraniom nie tylko prawica - jak to było w innych krajach Zachodu - ale również socjaliści pomagali opozycji po wprowadzeniu stanu wojennego. Miał udział w pamiętnym geście Mitteranda, by generała Jaruzelskiego wprowadzono do Pałacu Elizejskiego bocznymi drzwiami. Nic dziwnego, że Ségolène Royal uznała za właściwe rzec o Geremku: Zawsze walczył o wolność i przypomina nam, że nie można się targować o wartości demokratyczne. Andrzej Kozicki Ipsos / Le Point, w supermarketach 25-27 kwietnia: Sarkozy 53%, Royal 47% sobota, 28 kwietnia 2007, francja2007
Komentarze
Gość: Anna (Ania) Kopcińska, *.internetdsl.tpnet.pl
2007/04/29 18:37:54
Niestety nawet, jeżeli prawo jest niesprawiedliwe, aby się jemu sprzeciwić w demokracji należy go przestrzegać. Profesor Geremek jest doskonałym ambasadorem polski w Parlamencie Europejskim (nieporównywalnie odpowiedzialniejszym na to miejsce nić poseł Bielan i Czarnecki), przez jego osobistą decyzję Polska straci. Juz straciła na arenie międzynarodowej, jakby posunięć polskiego MSZ i Rządu było mało.
2007/04/30 08:58:53
Nie rozumiem dlaczego profesor po raz kolejny ma składać oświadczenie lustracyjne, skoro robił to już wcześniej (kilkakrotnie). Popieram jego postawę i cieszę się, to samo czyni Francja.
Gość: , *.pools.arcor-ip.net
2007/04/30 09:10:56
"Jest drugim po Mickiewiczu polskim wykładowcą w Collège de France"
Otóż nieprawda. Drugim był Jerzy Grotowski. Blog b. ciekawy. serdeczności, Marek Matusiak 2007/05/03 01:57:00
Fragmenty niepublikowanego wywiadu
Hanna Krall: Jeszcze nie obejmuje mysla i wzrokiem duszy tej operacji, ale juz cieszy mnie ona ogromnie. Bronisław Geremek: Jest ustawa o samorzadzie przedsiebiorstwa? Jest? Mogla byc dla nas jeszcze lepsza, ale i to wystarczy. Przewiduje ona, ze moga byc tworzone spólki prywatno-samorzadowe i spólki prywatno-panstwowe. Przewiduje. Co jest potrzebne na rozruch takiej spólki? My wiemy dobrze. Pieniadze! A kto ma dzis pieniadze na takie interesy? Moze Polacy? Nie, ja Polaków w tym interesie jako udzialowców nie widze. Pieniadze dadza Zydzi! Glowe do interesu tez Zydzi i pytala pani: "skad wezme tylu Zydów?" A no na szczescie ludu Izraela, juz sa. Przez 38 lat populacja odrodzila sie: w Izraelu, Europie Zachodniej, Zwiazku Radzieckim. Kiedy tylko uchwalimy ustawe o podwójnym obywatelstwie i prawie swobodnego wyboru miejsca zamieszkania oraz podrózowania do Polski tam i spowrotem - w zaleznosci wylacznie od checi zainteresowanego takiego z podwójnym obywatelstwem polskim. Z kadrami do zreprywatyzowanego przemyslu, rzemiosla i handlu nie mamy najmniejszego klopotu. A warsztaty pracy stoja otworem, a nawet i puste. Oplacilo sie nam doprowadzic je do takiego stanu, do takiej zalosnej ruiny. W takim stanie beda dawac je nam za darmo i jeszcze calowac w reke, aby byla praca dla Polaków i troche na rynek. Hanna Krall: Dlaczego tylko troche na rynek wewnetrzny? Bronisław Geremek: Bo te zaklady beda produkowac na eksport, a nie na rynek. Hanna Krall: A jak "Solidarnosc" bedzie ta produkcje wysylana na eksport zatrzymywac na granicy albo w portach? Bronisław Geremek: Jaka "Solidarnosc"? Jak to wszystko sie nam uda, to "Solidarnosc" bedzie kijem naganiala swoich czlonków i partyjnych tez do ostrej i wytezonej pracy w nadziei, ze samorzad zblizy ja do zysków na horyzoncie. Te zyski beda, ale jak peczek marchwi przed lbem osla aby stale ciagnal ten nasz ciezki wóz. Hanna Krall: Panie profesorze, wydaje mi sie, ze pan niezbyt lubi Polaków! Bronisław Geremek: Niezbyt lubie? Takie określenie jest niezbyt ścisle! Ja ich po prostu nienawidzę. Tak nienawidzę, że nie wiem jak to wyrazić słowami. Hanna Krall: Ale przeciez pana i pana matke uratował własnie Polak! Bronisław Geremek: To prawda. Stefan Geremek ukrył nas oboje w Zawichoscie. Pózniej nawet, kiedy bylo juz jasne i pewne, ze mój ojciec Borys Lewartow - nauczyciel ze szkółki rabinackiej, zginał w getcie warszawskim, ozenił sie z moja matka. Niemniej jednak jak od dziecka musiałem ukrywac swoje pochodzenie i nie jeden raz bluzniłem przenajswietszemu, niech bedzie sławione imie jego po wieki wieków, ze stworzył mnie własnie Zydem! A zreszta, czytała chyba pani pamietniki Emanuela Gingelbluma? Hanna Krall: Oczywiscie. Przeciez pisałam ksiazke o getcie warszawskim i bohaterach Zydowskiego Ruchu Oporu. Bronisław Geremek: No, to co pewnego razu powiedzieli Zydzi, którzy razem z Gingenblumem ukrywani byli w bunkrze przy ulicy Wolskiej przez ogrodnika Marczaka i jego rodzine? Pamieta pani, panno Hanko? Hanna Krall: Tak. Pamietam. Mówili: Nienawidzimy Polaków, bo im jest lepiej niż nam. Bronisław Geremek: No, to teraz nie będzie się pani zastanawiać, że cały ruch społeczny, który tworzymy oraz ożywimy go najróżnorodniejszymi nurtami politycznymi, ma na celu doprowadzic do takich zmian w strukturze państwowo-gospodarczej Polski, aby Żydom w Polsce żyło się zawsze lepiej jak Polakom. 2007/05/04 22:28:39
"Fragmenty niepublikowanego wywiadu"
Nie tyle niepublikowanego, co nieprzeprowadzonego. |
|